Tak jak zima zaskakuje drogowców, choć następuje co roku, tak sezon ślubny, przeze mnie spodziewany, przyznaję - zaskoczył mnie w tym roku i to bardzo. Tabelki i kwadraciki w kalendarzu nie mówią wszystkiego. Piękne, dopracowane w każdym detalu śluby i wesela, genialne miejsca, to wszystko sprawiło, że bez reszty zatraciłem się w fotografowaniu momentów i emocji. Dopiero życzliwe upomnienia z zewnątrz i rzut oka na kalendarz przypomniały mi o istnieniu bloga i braku wpisów na nim :)
Ledwie przekroczyłem ślubny półmetek w tym roku a już byliśmy z moimi parami w przeróżnych miejscach - były góry, było morze, Mazury. Był też dzięki Kasi i Piotrowi - niezwykły i wyjątkowo słoneczny Londyn.
Zapraszam!
Ledwie przekroczyłem ślubny półmetek w tym roku a już byliśmy z moimi parami w przeróżnych miejscach - były góry, było morze, Mazury. Był też dzięki Kasi i Piotrowi - niezwykły i wyjątkowo słoneczny Londyn.
Zapraszam!